Ostatnio słońca mamy coraz więcej - co mnie bardzo cieszy, ale wysokie temperatury zmuszają nas do poszukiwań dobrego kremu z filtrem do twarzy. Ja muszę się przyznać, że do tej pory zwykle opalając się używałam tego samego kremu na twarz jak i na ciało, co w tamte wakacje zaowocowało ogromnym wysypem niedoskonałości na mojej twarzy. W tym roku postanowiłam w końcu zmądrzeć i kupić krem z SPF odpowiednio dobrany do mojej problematycznej cery. Poszukiwania zaczęłam od produktów z niższej półki cenowej i uważam, że jak na początek to całkiem nieźle trafiłam!
Od producenta:
Ochronny krem do twarzy SPF 30:
- ma lekką i nietłustą konsystencję
- wzmacnia ochronę przed podrażnieniami i poparzeniami słonecznymi
- nie zatyka porów
- przeciwdziała nadmiernemu wysuszeniu skóry i utracie wody z naskórka
- zmniejsza ryzyko powstania przebarwień spowodowanych słońcem - chroni przed fotostarzeniem
- wspomaga ochronę anti-age i opóźnia procesy starzenia się skóry
- intensywnie nawilża, poprawia jędrność i elastyczność skóry
- krem szybko się wchłania, pozostawia przyjemne uczucie gładkiej, miękkiej i jedwabistej skóry
Cena: ok 15zł/50ml
Moja opinia:
Krem skusił mnie obietnicą bycia odpowiednim dla skóry mieszanej i tłustej, a także niską ceną w porównaniu do innych kremów z SPF które przeglądałam. To co mnie cieszy w składzie nie znalazłam parafiny, której pełno jest w balsamach z filtrami do ciała i podejrzewam, że to ona negatywnie działa na moją skórę. Krem bardzo przyjemnie pachnie, a jego formuła jest naprawdę lekka. Dosyć szybko się wchłania, nie bieli skóry i nie pozostawia tłustej, błyszczącej warstwy na twarzy, ale jednocześnie mam uczucie, że skóra jest odpowiednio nawilżona. Próbowałam go pod podkład i też nieźle się sprawdził, ale ja nie czuję potrzeby stosowania pod podkład wysokich filtrów kiedy wiem, że nie będę wystawiać buzi za wiele na słońce. Jeśli chodzi o to co najważniejsze czyli o zapychanie to jak na razie nie zauważyłam, żeby na mojej twarzy pojawiło się więcej zaskórników czy wyprysków, więc jestem bardzo zadowolona, ale myślę że stuprocentową pewność tego czy nie zapycha będzie można mieć dopiero po wakacjach :) Dodatkowym plusem tego produktu jest wygodna i poręczna tubeczka.
Plusy
- niska cena
- wysoka ochrona
- lekka i nietłusta konsystencja kremu
- szybko się wchłania i nadaje się pod makijaż
- nie zapycha
- nie bieli skóry
- ładnie pachnie
Minusy
- jak na razie nie zauważyłam
Bielenda ma też drugi krem z tej serii z SPF 50 i przeznaczony jest on do cery suchej (dodatkowo w składzie ma masło kakaowe, które mogłoby zapychać posiadaczki cer mieszanych). Ja jak na razie jestem zadowolona z tego kremu, bo jest lekki i przede wszystkim dobrze chroni skórę przed promieniami słonecznymi. Biorąc pod uwagę jego cenę, myślę że warto po niego sięgnąć i przetestować zanim zdecyduje się na kupno czegoś z wyższej półki.
Jestem ciekawa czy znacie ten krem, a może macie jakiś inny sprawdzony krem z filtrem dla cery mieszanej/tłustej?
Pozdrawiam Was serdecznie!
Pozdrawiam Was serdecznie!
Lubię kosmetyki z Bielendy :)
OdpowiedzUsuńKosmetyk godny uwagi, ogólnie go nie znam, ale może w przyszłości się skuszę :D
OdpowiedzUsuńNie znam tego kremu ale może się za nim rozejrze na razie mam jeszcze krem Ziaji z filtrem :-)
OdpowiedzUsuńJa w zeszłym roku kupowałam krem z SPF 30 z Kolastyny - wersja dla dzieci:). Pamiętam, że bielił. Z Bielendy planuję kupić krem CC do ciała.
OdpowiedzUsuńZnam ten krem i sama go nawet posiadam. Pod podkład go nie używam, bo mój Pharmaceris z SPF20 spokojnie pod makijaż mi wystarcza, ale gdzieś nad wodą po niego sięgam i bardzo dobrze chroni skórę twarzy.
OdpowiedzUsuńfajny ja mam na razie vichy:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki z tej firmy ale na te kremy jeszcze nie trafiłam:)
OdpowiedzUsuńJa rzadko używam kremów z filtrem, bo moja skór anie łapie słońca. Jeśli jednak już używałam, to też stosowałam ten sam do ciała i do twarzy. Nie wiedziałam nawet, że istnieją specjalne kremy z filtrem do twarzy.
OdpowiedzUsuńSzikam właśnie jakiegoś kremu z filtrem do cery :)
OdpowiedzUsuńJa muszę w końcu kupić jakiś krem z filtrem. ;)
OdpowiedzUsuńPrzydałby mi się na te słońce :)
OdpowiedzUsuńO widzisz, kosmetyk dla mnie :)
OdpowiedzUsuńMiałam go ale u mnie na wakacjach lepiej się sprawdza krem do twarzy z Avonu do opalania
OdpowiedzUsuńpolece go siostrze ;)
OdpowiedzUsuńna upały do ochrony facjaty myślę że byłby zacny:)
OdpowiedzUsuńbrzmi ciekawie, narazie mam krem ochronny z Sun Dance i jestem z niego zadowolona! jak sie skonczy, to moze skusz sie na ten z Bielendy!
OdpowiedzUsuńja mam z ziajki hi hi
OdpowiedzUsuńNigdy nie miałam kremu z filtrem tej marki :) Generalnie stosuję Vichy lub kremy BB z wysokimi filtrami :)
OdpowiedzUsuńObserwuję :)
Usuńdzisiaj go właśnie używałam i jestem zadowolona z niego
OdpowiedzUsuńjak nie bieli to moze bcy spoko:)
OdpowiedzUsuńja musze wybrac sobie cos z wysoka ochrona bo moja twarz nie nadaje sie w ogole do opalania a jak juz to bardzo delikatnego. ...bo zawsze mi twarz tak nie rowno opala ze to szok
OdpowiedzUsuńJa używam tego z Vichy i jak na razie jestem z niego zadowolona do tego stopnia, że nie kusi mnie nic innego :)
OdpowiedzUsuńNie używam specjalnego kremu do twarzy. Od kilku lat używam przyśpieszacza do opalania.
OdpowiedzUsuńKurczę, szkoda, ze ma aluminium w składzie:(
OdpowiedzUsuńNie znam go :]
OdpowiedzUsuńJa ciagle szukam idelanego filtra, niestety mam skore sucha i wrazliwa :( skoda bo ten brzmi swietnie :))
OdpowiedzUsuńbielenda ma z tej serii też SPF 50 do cery suchej ;)
UsuńJa obecnie sporadycznie, gdy wychodzę na mocne słońce bez makijażu używam 5PF z babydream, ale bardzo denerwuje mnie zawartość alkoholu w składzie, co prawda zwykłego, a nie denat., ale jest to odczuwalne nawet w zapachu. Moja cera wrażliwa, naczynkowa nie lubi alkoholu, więc muszę go zmienić może właśnie na ten z tej serii do cery suchej... chociaż w tym z kolei straszą mnie trójglicerydy ;)
OdpowiedzUsuńPrzeglądała skład Vichy tego popularnego 50Spf i też ma alkohol na 2 czy 3 miejscu w składzie... myślę, e takie z alkoholem przeznaczone są własnie do cer tłustych a nie suchych wrażliwych choć napisane jest że dla wszytskich.
jej ale pomarudziłam ;);)
nie filtruję się :)
OdpowiedzUsuńSłabo znam Bielandę, również tego kremiku nie miałam przyjemności testować :(
OdpowiedzUsuńObecnie mam Vichy, ktory uwielbiam, ale Bielenda kusi mnie coraz bardziej, zwlaszcza po przeczytaniu opinii na KWC :)
OdpowiedzUsuńnie miałam okazji jeszcze nigdy używać tego kosmetyku ;)
OdpowiedzUsuńJa w ogóle rzadko sięgam po kosmetyki tej firmy ze względu na mały dostęp do niej ;)
Miałam go już :) Jest bardzo fajny! Ogólnie kremy z Bieledy są fajne :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam również do mnie: www.homemade-stories.blogspot.be
Również mam ten krem, ale jeszcze nie miał swojej premiery, więc tym bardziej się cieszę, że spełnił Twoje oczekiwania. Mam nadzieję, że będzie również moim hitem :)
OdpowiedzUsuń