Dawno temu, bo było to prawie rok temu pisałam o lekkim kremie rokitnikowym Sylveco >>KLIK<< i wtedy tak mi się spodobał, że po jego wykończeniu od razu kupiłam lekki krem brzozowy, ale przeleżał on w szafce i dopiero całkiem niedawno postanowiłam po niego sięgnąć. Co teraz sądzę na temat tego kremu? Zapraszam na recenzję!
Od producenta:
Ekstrakt z kory brzozy pobudza
syntezę włókien sprężystych w naszej skórze, ksylitol natomiast
utrzymuje w niej odpowiedni poziom stężenia kwasu hialuronowego,
wiążącego wodę i pobudzającego wzrost nowych komórek. W lekkim kremie
brzozowym to wyjątkowe połączenie składników o działaniu silnie
nawilżającym i ujędrniającym sprawi, że skóra przesuszona, odwodniona,
czy zmęczona odzyska miękkość i gładkość.
Hypoalergiczny lekki krem brzozowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery wymagającej regeneracji.
Zawiera ekstrakt z kory brzozy, który dzięki właściwości pobudzania syntezy kolagenu i elastyny, zwiększa sprężystość skóry i skutecznie opóźnia procesy starzenia. W kremie zastosowano połączenie ekstraktu z aloesu oraz ksylitol
o działaniu wybitnie nawilżającym i zmiękczającym. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Dodatek witaminy E zabezpiecza ją przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu.
Hypoalergiczny lekki krem brzozowy jest przeznaczony do codziennej pielęgnacji każdego rodzaju cery wymagającej regeneracji.
Zawiera ekstrakt z kory brzozy, który dzięki właściwości pobudzania syntezy kolagenu i elastyny, zwiększa sprężystość skóry i skutecznie opóźnia procesy starzenia. W kremie zastosowano połączenie ekstraktu z aloesu oraz ksylitol
o działaniu wybitnie nawilżającym i zmiękczającym. Naturalne oleje roślinne i masło karite odbudowują warstwę wodno-lipidową i w połączeniu z alantoiną zapewniają skórze szybkie ukojenie. Dodatek witaminy E zabezpiecza ją przed negatywnym wpływem środowiska. Ekstrakt z mydlnicy lekarskiej, zawierający saponiny, ułatwia wnikanie składników aktywnych głębiej do skóry. Krem może być stosowany pod makijaż oraz na okolice przemęczonych oczu.
Cena: 30zł/ 50ml
Moim zdaniem
Moim zdaniem
Krem jest faktycznie dosyć lekki i dobrze się sprawdza na mojej tłustej cerze nawet pod makijaż, choć ja zdecydowałam się używać go na noc, czasem z dodatkiem oleju tamanu >>KLIK<< albo oleju z czarnuszki. Krem idealnie łączy się z olejami i kiedy nie mam ochoty na stosowanie na noc oleju solo to wtedy łączę sobie na dłoni te dwa produkty przez co dodatkowo wzbogacam krem.
Sam skład kremu jest naprawdę przyjemny! Znajdziemy w nim olej z pestek winogron, olej sojowy, masło shea, olej arganowy, olej jojoba, betulinę, ekstrakt z aloesu, alantoinę, ekstrakt z mydlincy lekarskiej - nieźle! Jeszcze gdyby zamiast wody był jakiś hydrolat to już w ogóle byłoby ekstra :)
Krem bardzo ładnie łagodzi i koi moją skórę, która mimo że jest skórą tłustą to też często jest podrażniona i odwodniona, a wtedy krem brzozowy przychodzi jej z pomocą. Nie zauważyłam, żeby po tym kremie cokolwiek złego działa się z moją skórą - nie zauważyłam wzmożonego powstawania zaskórników. Zapach kremu jest dosyć delikatny i naturalny, charakterystyczny dla składników w nim zawartych - w kremie nie ma dodanych żadnych substancji zapachowych, ja w kremie wyczuwam po prostu zapach olei.
Ogromny plus dla producenta to wsadzenie kremu w higieniczne opakowanie typu airless!
Plusy
Minusy
Ogromny plus dla producenta to wsadzenie kremu w higieniczne opakowanie typu airless!
Plusy
- dobry, naturalny skład
- dobrze nawilża i odżywia skórę
- idealnie łączy się z olejami
- odpowiedni do stosowania w okolicę oczu
- może być stosowany pod podkład
- szybko się wchłania
- przyjemny, naturalny zapach
- higieniczne opakowanie typu airless
- dobra cena
Minusy
- jak dla mnie chyba brak
Pozdrawiam!
dlamnie zbyt treściwy :(
OdpowiedzUsuńTyle się słyszy o kosmetykach tej firmy a jeszcze żadnego nie miałam ;) muszę to nadrobić.
OdpowiedzUsuńnie miałam, ale mam próbkę ;)
OdpowiedzUsuńmiałam g kiedyś i bardzo lubiłam :)
OdpowiedzUsuńTeż uważam, że to bardzo dobry krem. Właśnie kończę drugie opakowanie. Jest idealny pod makijaż, nawet dla mieszanej cery.
OdpowiedzUsuńMiałam kiedyś ten krem i byłam zadowolona. Teraz używam nagietkowego i też spisuje się dobrze :)
OdpowiedzUsuńNie kuszą mnie ostatnio kosmetyki Sylveco, jedynie szampony do włosów :)
OdpowiedzUsuńKremów Sylveco nie miałam jeszcze przyjemności używac ;)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nie używałam, ale kiedyś chciałabym spróbować :)
OdpowiedzUsuńMam chęć wypróbowania tego kremu :)
OdpowiedzUsuńMuszę kiedyś jakiś krem z Sylveco wypróbować, bo mnie bardzo ciekawią :)
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze przyjemności stosowania produktów Sylveco :/
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej marce, gdzie można je kupić? Recenzja brzmi zachęcająco :)
OdpowiedzUsuń