Witajcie!
Ostatni
projekt denko pojawił się na blogu w kwietniu, a od tego czasu dzielnie
zbieram puste opakowania, ale ciągle brakowało mi czasu na napisanie
kilku słów na ten temat. Dziś zapraszam Was do podglądnięcia co tam
przez ostatnie miesiące udało mi się zużyć!
Myślę,
że jak na to, że są to kosmetyki zużywane przez ostatnie trzy miesiące
to nie jest tego zbyt dużo. W sumie zamiast pisać o projekcie denko
mogłabym spokojnie zatytułować post 'moi ulubieńcy' gdyż do większości
tych produktów regularnie wracam!
Na pierwszy ogień idą produkty do pielęgnacji ciała!
Balea - żel-krem antycellulitowy
Pojawił się też w poprzednim denku, więc nie skłamałam, że kupię go ponownie :) Żel ma miłą
konsystencję, szybko się wchłania i pachnie bardzo orzeźwiająco
cytrusami z rozmarynem. Nie wiem czy faktycznie zwalcza cellulit, ale lubię się łudzić, że tak jest! :)
Kupię ponownie.
Alvedre Cremeoldusche - kremowy żel pod prysznic z masłem kakaowym i hibiskusem
Ten
żel/krem pod prysznic jest cudowny! Nie wysusza skóry, pięknie
oczyszcza, a jego zapach jak dla mnie jest jedyny w swoim rodzaju! Nie
kosztuje wiele, a skład tylko zachęca do używania. Zapraszam do
poczytania więcej o nim >>TUTAJ<<
Kupię ponownie.
Balea - żel pod prysznic o zapachy marakuji
Ja
uwielbiam żele pod prysznic z Balea za ich dobre działanie, bardzo
niskie ceny i bardzo duży wybór wariantów zapachowych. Ten żel o zapachu
marakuji bardzo przypadł mi i mojemu partnerowi do gustu i już mamy
kolejne opakowanie pod prysznicem!
Kupię ponownie.
Balea - krem z 40% oleju (o zapachu pistacji oraz o zapachu orzechów marula)
To jest mój zdecydowany faworyt wśród wszystkich balsamów do ciała jakie
miałam i zużywam ogromne ilości tego produktu :) Więcej o nim
przeczytacie >>TUTAJ<<
Kupię ponownie.
Eveline Slim Extreme 3D - krem antycellulitowy
Kosmetyk,
który ma działać cuda w krótkim czasie, ale raczej cudów nie zdziała :)
Ma przyjemną konsystencję, miał chyba chłodzić, ale u mnie raczej
szczypał. Wchłania się szybko, więc jest niezły do używania rano. Duże
opakowanie w niskiej cenie.
Może kupię ponownie.
Balea - 2w1 krem i maska do rąk z olejem makadamia
Dla
mnie jest to krem idealny pod każdym względem. Ma bardzo dobry skład, a
kosztuje niewiele. Bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę dłoni (i
stóp). Używam już kolejnego opakowanie, a więcej o nim możecie poczytać >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.
Alterra - szampony
Bardzo je lubię i używam codziennie. Więcej o nich przeczytacie >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.
Syoss - szampon Color&VolumeKiedyś bardzo lubiłam ten szampon i zużyłam go w swoim życiu bardzo dużo, ale zrezygnowałam z niego na rzecz szamponów mniej drażniących skórę głowy.
Nie kupię ponownie.
Alterra - maska do włosów
Uwielbiam
tę maskę i regularnie do niej wracam. Genialnie nawilża włosy, ma
świetny skład i bardzo lubię to, że po niej włosy pięknie pachną! :)
Kupię ponownie.
Ziaja Pro - peeling z mikrogranulkami
Świetny, tani i wydajny peeling. Bardzo mocno złuszcza skórę. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
Kupię ponownie.
Lirene - żel do mycia twarz
Kiedyś
często go stosowałam, a teraz zużyłam resztkę, która mi zalegała na
półce. Dobrze oczyszcza skórę i jej nie podrażnia, ale obecnie wolę
używać czegoś z bardziej naturalnym składem.
Nie kupię ponownie.
Alterra - emulsja oczyszczająca do twarzy
Produkt idealny do porannego oczyszczania skóry twarzy. Delikatnie myje i nie wysusza. Więcej o niej poczytacie >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.
Alvedre - krem do oczyszczania skóry zanieczyszczonej
Bardzo
przyjemny produkt o którym mam ochotę Wam jeszcze napisać osobny wpis.
Świetnie oczyszcza skórę z niedoskonałościami i jej nie podrażnia.
Kupię ponownie.
Alvedre - Aqua Balance Cremegel
Bardzo
lekki krem nawilżający do twarzy. Dobrze nawilża i bardzo szybko się
wchłania - ideał na lato. Myślę, że o nim muszę też jeszcze coś napisać
osobno :)
Kupię ponownie.
Sylveco - lekki krem rokitnikowy
Bardzo
dobry krem pielęgnacyjny. Ma świetny, naturalny skład. Używałam go z
wielką przyjemnością, a więcej na jego temat przeczytacie >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.
Kochani,
znacie któryś z tych kosmetyków? Czy Wy też tak jak ja macie obsesję na
punkcie rozcinania opakowań i zużywania wszystkiego do ostatniej
kropli? :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
ślicznie Ci poszło i jak duzo Balea i Alverde. U mnie ten balsam z olejkami się nie sprawdził. Miałam ten z olejkiem migdałowym i orzechami marula. Zapachu nie mogłam znieść, poza tym był dla mnie zbyt tłusty.
OdpowiedzUsuńmi akurat zapach nie przeszkadza ani to, że jest tłusty, gdyż jestem przyzwyczajona do codziennego wsmarowywania w siebie czystych olei :)
UsuńDużo ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńDużo ciekawych produktów :)
OdpowiedzUsuńładne denko :)
OdpowiedzUsuńSpore denko ;-) Kusi mnie ten krem z sylveco ;-)
OdpowiedzUsuńwarto spróbować! :)
Usuńale masz tej balei:)
OdpowiedzUsuńO tym kremie rokitnikowym słyszałam muszę go wypróbować
OdpowiedzUsuńpolecam :)
UsuńTrochę się tego zebrało :) Chciałabym poznać krem Sylveco
OdpowiedzUsuńSzampony z Alterry bardzo lubię :) Ślicznie pachną :)
OdpowiedzUsuńIleż przyjemniaczków z Balei :)
OdpowiedzUsuńkrem z Eveline mam już 3 miesiąc- zdecydowanie wolę jednak serum z Perfecty;)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)
Syoss mi kiedyś fryzjerka odradziła i kazała omijać szerokim łukiem. Za Sylveco właśnie się biorę i nie wiem czego się spodziewać, podobno dobre kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńSporo tego :) Dużo produktów Balea, ja narazie miałam styczność z 3 żelami pod prysznic :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zużyć :D bardzo dużo tego uzbierałaś :))
OdpowiedzUsuńDużo zużyć;) Najwięcej produktów Balea;D
OdpowiedzUsuńja balea bardzo lubię i 'nadużywam' :) no to się cieszę, że nie jestem sama z tym rozcinaniem :D
OdpowiedzUsuńskuś się koniecznie na balea. bo tą są tanie kosmetyki, a niektóre są naprawdę fajne! :)
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kosmetyki balea :)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, bardzo lubię serię diy :D
więc obserwuję :)
Gratuluję zużyć :)
OdpowiedzUsuńKurcze, Alverde jeszcze nie uzywałam. jestem na etapie testowania Balei, i własnie wrzuciłam post o szamponie truskawkowym.
OdpowiedzUsuńMyslę, że spróbuje któregos z kosmetyków, które pokazałaś:)
Kremu rokitnikowego nie miałam jeszcze, ale brzozowy spisał się na medal:) Aktualnie używam szamponów z Alterry i jestem z nich bardzo zadowolona. Swego czasu była wersja też jagodowa, ale nie mogę jej teraz nigdzie dostać.
OdpowiedzUsuńO losie, ile zużyć! I tak mało tych, do których już nie wrócisz, gratuluję udanych zakupów :)
OdpowiedzUsuńKotałku, pozwoliłam sobie nominować Cię do Liebster Blog Award, mam nadzieję, że się nie gniewasz :D
http://daisydesire.blogspot.com/2015/07/249-liebster-blog-award.html
Kurcze, kiedyś miałam ogromną ochotę na kosmetyki Balea, teraz dałam sobie spokój - stwierdziłam, ze skoro mam do nich słaby dostepn to odpuszczę, ale jak czytam, ze je mocno zachwalas i kupisz ponownie (zwłaszcza balsam z pistacją - kocham pistacje!!!) to chyba znów mi sie zachciewa :);)
OdpowiedzUsuńKrem z Sylveco kupie z pewnością jak skończę te, ktore mam teraz :)
Bardzo duzo zużyć - ja tez jestem maniaczką pielęgnacji i tez sporo zużywam zwłaszcza kosmetyków do twarzy :)