Jakiś czas temu w ramach rozdania dostałam od >>Marty<< malinowy mus z firmy Nacomi i dziś chciałabym podzielić się z Wami moją opinią na temat tego produktu. Jest to kosmetyk na który jakoś nigdy wcześniej nie zwróciłam uwagi, a teraz kiedy pomału zbliżam się do jego denka to myślę, że muszę znowu kupić sobie taki balsamik!
Od producenta:
Odżywczy mus do ciała.
Pobudza odbudowę kolagenu. Głęboko odżywia. Działa ujędrniająco.
Ekstrakt z jabłka zatopiony w maśle shea i oleju avodaco z dodatkiem dziewiczego oleju inca inchi.
Specjalnie wyselekcjonowane surowce. W miękiej musowej konsystencji odnajdziesz:
Masło shea - wygładza i nawilża, nadaje skórze miękkości,
Olej avocado- zwany olejem 7 witamin (A-B-D-E-H-K-PP), silnie nawilża, ożywia naskórek,
Olej inca inchi- odbudowuje uszkodzone tkanki, zwiększa ich elastyczność i pobudza odbudowę kolagenu,
Olej słonecznikowy- wzmacnia barierę skórną, zmiękcza i nawilża,
Ekstrakt z jabłka- działa ochronnie na komórki skóry, przeciwutleniająco, pobudza odnowę naskórka,
Alkohol cetylowy- pomaga dostać się cennym składnikom w głąb skóry,
Witamina E- chroni przed wysuszeniem oraz osłabieniem elastyczności naskórka.
Masło shea - wygładza i nawilża, nadaje skórze miękkości,
Olej avocado- zwany olejem 7 witamin (A-B-D-E-H-K-PP), silnie nawilża, ożywia naskórek,
Olej inca inchi- odbudowuje uszkodzone tkanki, zwiększa ich elastyczność i pobudza odbudowę kolagenu,
Olej słonecznikowy- wzmacnia barierę skórną, zmiękcza i nawilża,
Ekstrakt z jabłka- działa ochronnie na komórki skóry, przeciwutleniająco, pobudza odnowę naskórka,
Alkohol cetylowy- pomaga dostać się cennym składnikom w głąb skóry,
Witamina E- chroni przed wysuszeniem oraz osłabieniem elastyczności naskórka.
INCI:
BUTYROSPERMUM PARKII BUTTER, PERSEA GRATISSIMA OIL, CAPRIC TRYIGLYCERIDE, CERA ALBA, HELANTHUS ANNUS (SUNFLOWER) SEED OIL, GLYCERIN, PLUKENETIA VOLUBILIS SEED OIL, ALCOHOL CETYL, PYRUS MALUS EXTRACT, TOCOPHERYL ACETATE, PARFUM, BENZYL SALICYLATE, LIMONENE, LINANOOL.
Pojemność: 150ml
Cena: około 29zł
Mus mamy w plastikowym, przezroczystym słoiczku z metalową zakrętką (opakowanie na pewno przyda się do czegoś :).
Jak widzicie skład jest genialny! Nie znajdziemy tu sztucznych składników, a w zamian mamy same dobroczynne dla naszej skóry dary natury. Jest to w zasadzie masło shea, które w czystej postaci uwielbiam, z dodatkami olei. Kosmetyk ma bardzo ciekawą konsystencje - jest to taki przyjemny mus (tak jakby napowietrzone masło :), który po roztarciu w dłoniach pod wpływem ciepła zamienia się w olejek. Mus bardzo dobrze rozprowadza się na skórze, ale pozostawia tłustą warstwę - jak to olej, mi to osobiście nie przeszkadza, wręcz jest to zaletą, bo ja bardzo lubię używać czystych maseł i olei w pielęgnacji, ale wiem, że nie każdy to lubi. Balsam ma delikatnie różowy kolor i cudownie pachnie maliną, co więcej zapach utrzymuję się przez jakiś czas na skórze i umila wieczór :). Skóra po tym musie jest świetnie nawilżona i gładka. Jest to produkt do którego na pewno prędzej czy później wrócę i już mi smutno, że pomału się kończy.
Znacie malinowy mus, a może właśnie kogoś zachęciłam do spróbowania? Widziałam, że jest dostępny też w wersji o zapachu ciasteczkowym co mnie bardzo kusi! :)
Pozdrawiam Was serdecznie!
Mus, który zmienia się w olejek - chyba czary jakieś :D Mnie zachęciłaś i to bardzo :)
OdpowiedzUsuńSkład ma świetny, już nie mówiąc o tym, że zapach i forma aplikacji to sama przyjemność. :)
OdpowiedzUsuńGdyby nie to że mam jeszcze dużo smarowideł do ciała to bym go zakupiła ;P
OdpowiedzUsuńUwielbiam malinowe kosmetyki :)
OdpowiedzUsuńZapach ciasteczkowy byłby pewnie znacznie lepszy, ale malinowy wygląda również fajnie. :)
OdpowiedzUsuńkocham zapach malin :)
OdpowiedzUsuńSuper, że są same naturalne składniki. Mnie na pewno zachęciłaś do zakupu, już wyobrażam sobie ten cudowny zapach! <3 Na pewno bardziej skusiłby mnie ten niż ten ciasteczkowy.
OdpowiedzUsuńzazdroszcze tego musu!
OdpowiedzUsuńSkusiłaś mnie :)
OdpowiedzUsuńPo Twojej recenzji po prostu zapragnęłam tego musu :)
OdpowiedzUsuńMusi mieć boski zapach ;)
OdpowiedzUsuńŚrednio lubię malinowe produkty, ale jeśli mówisz, że jest wersja ciasteczkowa - jestem jej bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńAż brzmi apetycznie :D
OdpowiedzUsuńJa mam olejek migdałowy tej firmy i jestem z niego bardzo zadowolona. Drugą rzeczą, która miło mnie zaskoczyła jest dostępność. Ja znalazłam te kosmetyki w Intermarche i zdziwiłam się, że mają fajne propozycje :) Chętnie wypróbuję ten produkt.
OdpowiedzUsuńSkład faktycznie świetny! Chętnie bym go wypróbowała!
OdpowiedzUsuńoo bardzo ciekawy produkt! :)
OdpowiedzUsuńZapach by mnie na pewno zachwycił :)
OdpowiedzUsuńOoo wydaje sie byc genialny, ale cena ;/
OdpowiedzUsuńJuż sama zapach malin działa na moje zmysły, a do tego ten świetny skład! Mnie na pewno zachęciłaś do spróbowania :)
OdpowiedzUsuńZmienia się w olejek? Czary :) Zapach napewno przypadłby mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńza zapach chętnie bym przygarnęła... a jeszcze jak patrzę na skład... :)
OdpowiedzUsuńbardzo mnie kusi:)
OdpowiedzUsuńNiestety, nie znam. Chętnie bym przetestowała - to mogłoby być ciekawe doświadczenie!
OdpowiedzUsuńMalinowy zapach mnie kusi. ;-)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym go ale troszkę drogi jak dla mnie. może kiedyś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńświetny blog obserwuje ;)
esmella.blogspot.com
za sam zapach chce go ;)
OdpowiedzUsuńZapach malinowy na lato jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńchętnie wypróbowałabym wersję ciasteczkową :)
OdpowiedzUsuńWidziałam go w sklepie, ale zniechęciła mnie mała pojemność... Teraz przez Ciebie znowu zaczyna mnie kusić :D :D
OdpowiedzUsuńKiedy zużyję zapasy muszę się za nim rozejrzeć :)
OdpowiedzUsuńno, no ciekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńhttp://lamodalena.blogspot.com/
No to teraz mi narobiłaś ochoty:) Uwielbiam maliny i uwielbiam zapach malinowy:) Poszukuję go w perfumach i kosmetykach do ciała:) Skład ma rzeczywiście dobry, więc nie ma się co zastanawiać:)
OdpowiedzUsuńmiałam kilka kosmetyków nacomi i na żadnym się nie zawiodłam:) ale tego musu nie kojarzę, to chyba jakaś nowość tejże marki:)
OdpowiedzUsuńWow, bardzo ciekawy ten mus :)
OdpowiedzUsuńCzuję się mocno suszona ;)
OdpowiedzUsuńzachęca ten malinowy mus ;D
OdpowiedzUsuńBardzo lubię kosmetyki w formie musu :)
OdpowiedzUsuńMa prawdę bardzo kuszący produkt :-o
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie ;D musi cudnie pachnieć ;) kocham maliny i warto kupić czasami droższy produkt, ale za to z dobrym składem
OdpowiedzUsuńTwoja recenzja zachęciła mnie do zakupu tego musu.
OdpowiedzUsuńJaka fajna konsystencja, jak taki puszek :) Oj pokusiłaś tym cudeńkiem...
OdpowiedzUsuńzaciekawilas mnie:)
OdpowiedzUsuńZachęciłaś mnie! :)
OdpowiedzUsuńŚwieży i przyjemny zapach, wspaniały na wiosnę. Zamierzam go wybróbować :)
http://shinystylesyl.blogspot.com/
Uwielbiam zapach malin:)
OdpowiedzUsuń