poniedziałek, 12 stycznia 2015

Kwas salicylowy - tonik DIY


Witajcie!
Całkiem niedawno pisałam o świetnym działaniu toniku z kwasem migdałowym. Postanowiłam zmienić kwas i od ponad miesiąca używam toniku z kwasem salicylowym, który jest polecany do pielęgnacji skóry z niedoskonałościami.

Kwas salicylowy należy do kwasów BHA. Działa łagodniej od kwasów AHA, nie powoduje nadmiernych podrażnień i dużego łuszczenia się skóry, dlatego polecany jest osobom, które nie lubią, lub nie mogą stosować kwasów AHA.



Właściwości:
  • działa bakteriobójczo, przeciwgrzybiczo i przeciwzapalnie
  • przenika w głąb skóry do mieszków włosowo-łojowych, przez co walczy z trądzikiem i zaskórnikami
  • przyspiesza gojenie się zmian trądzikowych
  • likwiduje ślady potrądzikowe i przebarwienia 
  • reguluję produkcję sebum 
  • świetnie przygotowuje skórę do przyjęcia innych preparatów
Nie mogą stosować go osoby uczulone na salicyjany!

Mam cerę mieszaną ze skłonnością do niedoskonałości i od lat walczę z zaskórnikami, które co bym nie robiła i tak są, dlatego postanowiłam zacząć stosować kwas salicylowy, żeby choć trochę zmniejszyć mój problem.


Zamówiłam sobie kwas, myśląc, że będę robić tonik tak samo jak w przypadku kwasu migdałowego, a tu się niestety okazało, że trzeba było przeczytać dokładniej opis, bo niestety nie da się go tak po prostu wymieszać z wodą. Kwas salicylowy rozpuszczalny jest w tłuszczach i alkoholu etylowym. Kiedyś zrobiłam sobie tonik z kwasem migdałowym o wyższym stężeniu tylko ze spirytusem, jednak za bardzo podrażnia on moją skórę, więc za wszelka cenę chciałam alkoholu dać do mieszanki jak najmniej. Rozpuściłam kwas w odrobinie alkoholu i dodałam wodę destylowaną i w taki sposób ku memu zdziwieniu powstała dziwna galaretkowata zawiesina :)

Po tym wydarzeniu, doczytałam więcej informacji na temat tego kwasu i dokupiłam polysorbate 80, który jest emulugatorem i pozwoli nam na wymieszanie kwasu z wodą.


Przykładowa receptura tonik z 5% kwasu salicylowego:
  • woda destylowana 20.4 ml
  • alkohol etylowy 5.5 ml
  • kwas salicylowy 1ml
  • polysorbate 80 1.3 ml
  • optiphen plus (konserwant) 5 kropli
  • gliceryna 0.7 ml
Ilość poszczególnych składników przeliczałam za pomocą kalkulatora stężeń.



Kwas dokładnie rozpuściłam w alkoholu, następnie dodałam wodę destylowaną. Wyszła z tego biała zawiesina do której dodałam pozostałe składniki i porządnie wymieszałam. Polysorbate sprawił, że mój tonik stał jednolitym roztworem o mlecznej barwie.


Kwasu salicylowego używam od miesiąca. Przecieram twarz i szyję wacikiem nasączonym roztworem codziennie wieczorem, a później nakładam na to jakiś, krem np. mój domowej roboty żel z ekstraktem z owocu granatu, lub olej tamanu. To co już zauważyłam po tym okresie stosowania, to fakt, że skóra faktycznie nie jest podrażniona i przesuszona. Kiedy używałam kwasu migdałowego skóra czasem bywałam podrażniona i lubiła się łuszczyć, dlatego nieraz stosowałam tonik co drugi dzień, a tego z kwasem salicylowym używam codziennie i nie mam problemu z przesuszeniem, czy łuszczeniem. Moja skóra bardzo ładnie na niego reaguje, choć kiedy dokonałam zamiany toników, wyskoczyło mi parę niespodzianek na twarzy. Zauważyłam, że bardzo ładnie ściąga rozszerzone pory i mam nadzieję, że docelowo trochę pomoże mi z w walce z znienawidzonymi zaskórnikami. Jak skończę tę porcję planuję zrobić sobie wyższe stężenie.



Toniki z kwasami to świetna sprawa w pielęgnacji twarzy zimą, aby odświeżyć skórę przed latem i pozbyć się brzydkich pozostałości na skórze po poprzednim sezonie. Jednak pamiętajcie, że kwasy w wysokich stężeniach to substancje silnie żrące i należy ich używać mądrze, aby nie zrobić sobie krzywdy!

Macie doświadczenia z kwasem salicylowym?
Pozdrawiam serdecznie!


32 komentarze:

  1. nic nie robi dobrze mojej cerze tak jak tonik kwasowy - niestety salicyl przy karmieniu zabroniony a tesknie do niego straszliwie

    OdpowiedzUsuń
  2. A słyszałaś o toniku pichtowym. Podejrzewam, że pewnie już o nim wiesz (bo to rewelacja na trądzik i zaskórniki), ale jeśli jakimś cudem nie wiem o nim to zapraszam do mnie na ten wpis: http://melaniesfasion.blogspot.com/2014/11/moje-kosmetyczne-sos.html

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam kwasowe kosmetyki, jestem po kuracji kwasami (4 zabiegi), taki tonik fajna sprawa :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja jestem uczulona na ten kwas w każdej postaci :-(

    OdpowiedzUsuń
  5. Chyba nie dla mnie takie tworzenie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Odpowiedzi
    1. chyba na mazidlach jest fajny przepis na oliwę salicylowa do używania na skórę głowy :)

      Usuń
  7. Bardzo ciekawie wygląda, jednak ja jako osoba o cerze naczynkowej boję się kwasu salicylowego... wolałabym właśnie ten migdałowy bo ponoć jest bardziej przyjazny dla tego typu skóry. Hmm... jestem zdziwiona, że u Ciebie łagodniejszy okazał się salicylowy, a migdałowy podrażniał i złuszczał nadmiernie..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytałam, że dla skóry naczynkowej polecany jest kwas laktobionowy, ale myślę, że kwas migdalowy do 5% może też warto spróbować ;)

      Usuń
  8. no ciekawy ciekawy, może i ja spróbuje :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Świetny ten tonik... Ja tez mam mega problem z zaskórnikami... :(( nijak nie umiem sie tego pozbyć...:(

    OdpowiedzUsuń
  10. A u mnie kwas migdałowy w stęzeniu 10% w kremie działa super na wypryski ropne i nie podrażnia. Salicylowego się boję bo mam cerę wrazliwą naczyniową. Ale może kiedyś spróbuję. uzywałaś kiedyś Retin A albo Atrederm?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przy skórze naczynkowej faktycznie lepiej uważać ;) retin A nie używałam, a atrederm wydaje mi się, ze chyba miałam przepisany od dermatologa jak miałam naście lat i leczył trądzik, ale niestety nie pamiętam za bardzo :/ jakies 3 lata temu odstawiłam wszelkie leki i maści od dermatologa :)

      Usuń
  11. Mam cerę naczynkowa , skłonna do wyprysków niestety kwas salicylowy zbyt mocno przesusza moja cerę :(

    OdpowiedzUsuń
  12. Zestaw małego chemika i jazda... Aż mam ochotę zrobić z kuchni małe laboratorium.

    OdpowiedzUsuń
  13. podziwiam za odwagę przy mieszaniu kosmetyków z kwasami, ja bałabym się, że zrobię coś nie tak, co odbije się na mojej cerze...

    OdpowiedzUsuń
  14. Kwas domowej roboty? Szacuneczek :]

    OdpowiedzUsuń
  15. Dla mojej skóry chyba najlepszy nie będzie, ale uwielbiam te "przepisy" na kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo lubię toniki z kwasami i same kwasy, jednak nie zdecydowałabym się na DIY ;) z jednej strony mi się nie chce, z drugiej nie ryzykowałabym z mocniejszymi stężeniami ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie robiłam jeszcze kwasów domowej roboty.. :> ale chyba muszę spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  18. Proporcja polysorbate do kwasu salicylowego jest 1:1 w stężeniu? Muszę ukręcić coś powyżej 2% BHA bo to dotychczas stosowane stężenie na mnie nie działa :)

    OdpowiedzUsuń
  19. polisorbate wystarczy do 5% w roztworze, wiec na 2% tonik dajemy 2% kwasu, 5% polisorbate (możesz dać najpierw 2% i zobaczyć czy Ci się ładnie połączy, a jak nie to jeszcze dodasz; ) 15% alkoholu i 78% wody :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź :)

      Usuń
    2. nie ma za co :) daj znać jak Ci wyszedł tonik :)

      Usuń
    3. Od prawie 3 miesięcy używam toniku BHA 2% bez alkoholu (receptura z ZSK), ale totalnie na mnie nie działa, nie zauważyłam po prostu żadnej różnicy :/ Skóra nie jest oczyszczona, wyprysków nie pojawia się mniej, nie goją się szybciej, zupełnie jakbym się wodą smarowała. Dlatego chcę podnieść stężenie i dlatego pytałam jak się ma ilość polysorbate do ilości kwasu :) Myślę, że po prostu skorzystam z Twojego przepisu z posta :) Ale pierw muszę złożyć zamówienie na mazidłach, bo na zsk mają tylko peg-400 np. do peelingów salicylem :)

      Usuń
    4. ja jak sobie kiedyś zrobiłam 2% to tez za bardzo na mnie nie działało, a przy 5% juz widziałam zmiany :) pamiętaj o filtrach, żeby Ci plamy od słońca nie powychodzily - ja juz w kwietniu odstawiłam kwasy :)

      Usuń
    5. Wiem wiem :) Filtruję się cały rok (SPF50), jesienią/zimą robię sobie peelingi kwasami AHA, ale chciałam żeby skóra od nich odpoczęła (bo się przyzwyczaja) i dla podtrzymania efektu wdrożyłam BHA :)
      Ale dziękuję, że się troszczysz bo gdyby ktoś o tym nie wiedział, to mógłby sobie narobić biedy na twarzy :)

      Usuń
    6. super, cieszę się że jesteś świadomą 'użytkowniczką' kwasów :) :) :) niestety sporo dziewczyn zapomina o filtrach, a potem płacze. ja w zimie używałam na zmianę aha i bha :)

      Usuń
    7. No niestety tak to jest :( Najbardziej mnie powala, jak za kwasy biorą się osoby, które nic o tym nie poczytały, nie dowiadywały się... Śledzę wizażowy wątek o peelingach kwasowych i co chwilę przychodzi tam (jesienią/zimą) ktoś, kto zrobił sobie krzywdę z własnej głupoty bo na dzień dobry wielkie stężenie, albo brak neutralizacji i inne takie podstawowe sprawy :/

      A których kwasów AHA używałaś? :) Ja migdała, mlekowego i glikolowego. Teraz używam BHA w tym felernym toniku, którego mam ochotę wylać :P i PHA w serum :)

      Usuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz!

Zapraszam do komentowania i obserwowania ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...