niedziela, 19 lipca 2015

DENKO - kosmetyki zużyte w ostatnim czasie.


Witajcie!
Ostatni projekt denko pojawił się na blogu w kwietniu, a od tego czasu dzielnie zbieram puste opakowania, ale ciągle brakowało mi czasu na napisanie kilku słów na ten temat. Dziś zapraszam Was do podglądnięcia co tam przez ostatnie miesiące udało mi się zużyć!


Myślę, że jak na to, że są to kosmetyki zużywane przez ostatnie trzy miesiące to nie jest tego zbyt dużo. W sumie zamiast pisać o projekcie denko mogłabym spokojnie zatytułować post 'moi ulubieńcy' gdyż do większości  tych produktów regularnie wracam!


Na pierwszy ogień idą produkty do pielęgnacji ciała!

Balea - żel-krem antycellulitowy
Pojawił się też w poprzednim denku, więc nie skłamałam, że kupię go ponownie :) Żel ma miłą konsystencję, szybko się wchłania i pachnie bardzo orzeźwiająco cytrusami z rozmarynem. Nie wiem czy faktycznie zwalcza cellulit, ale lubię się łudzić, że tak jest! :)
Kupię ponownie.
Alvedre Cremeoldusche - kremowy żel pod prysznic z masłem kakaowym i hibiskusem
Ten żel/krem pod prysznic jest cudowny! Nie wysusza skóry, pięknie oczyszcza, a jego zapach jak dla mnie jest jedyny w swoim rodzaju! Nie kosztuje wiele, a skład tylko zachęca do używania. Zapraszam do poczytania więcej o nim >>TUTAJ<<
Kupię ponownie.
Balea - żel pod prysznic o zapachy marakuji
Ja uwielbiam żele pod prysznic z Balea za ich dobre działanie, bardzo niskie ceny i bardzo duży wybór wariantów zapachowych. Ten żel o zapachu marakuji bardzo przypadł mi i mojemu partnerowi do gustu i już mamy kolejne opakowanie pod prysznicem! 
Kupię ponownie.

Balea - krem z 40% oleju (o zapachu pistacji oraz o zapachu orzechów marula)
To jest mój zdecydowany faworyt wśród wszystkich balsamów do ciała jakie miałam i zużywam ogromne ilości tego produktu :) Więcej o nim przeczytacie >>TUTAJ<<
Kupię ponownie.



Eveline Slim Extreme 3D - krem antycellulitowy
Kosmetyk, który ma działać cuda w krótkim czasie, ale raczej cudów nie zdziała :) Ma przyjemną konsystencję, miał chyba chłodzić, ale u mnie raczej szczypał. Wchłania się szybko, więc jest niezły do używania rano. Duże opakowanie w niskiej cenie.
Może kupię ponownie.


Balea - 2w1 krem i maska do rąk z olejem makadamia
Dla mnie jest to krem idealny pod każdym względem. Ma bardzo dobry skład, a kosztuje niewiele. Bardzo dobrze nawilża i regeneruje skórę dłoni (i stóp). Używam już kolejnego opakowanie, a więcej o nim możecie poczytać >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.


Alterra - szampony
Bardzo je lubię i używam codziennie. Więcej o nich przeczytacie >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.
Syoss - szampon Color&VolumeKiedyś bardzo lubiłam ten szampon i zużyłam go w swoim życiu bardzo dużo, ale zrezygnowałam z niego na rzecz szamponów mniej drażniących skórę głowy.
Nie kupię ponownie.
Alterra - maska do włosów
Uwielbiam tę maskę i regularnie do niej wracam. Genialnie nawilża włosy, ma świetny skład i bardzo lubię to, że po niej włosy pięknie pachną! :)
Kupię ponownie.
Ziaja Pro - peeling z mikrogranulkami
Świetny, tani i wydajny peeling. Bardzo mocno złuszcza skórę. Na pewno jeszcze do niego wrócę.
Kupię ponownie.

Lirene - żel do mycia twarz
Kiedyś często go stosowałam, a teraz zużyłam resztkę, która mi zalegała na półce. Dobrze oczyszcza skórę i jej nie podrażnia, ale obecnie wolę używać czegoś z bardziej naturalnym składem.
Nie kupię ponownie.
Alterra - emulsja oczyszczająca do twarzy
Produkt idealny do porannego oczyszczania skóry twarzy. Delikatnie myje i nie wysusza. Więcej o niej poczytacie >>TUTAJ<<.
Kupię ponownie.

Alvedre - krem do oczyszczania skóry zanieczyszczonej
Bardzo przyjemny produkt o którym mam ochotę Wam jeszcze napisać osobny wpis. Świetnie oczyszcza skórę z niedoskonałościami i jej nie podrażnia.
Kupię ponownie.

Alvedre - Aqua Balance Cremegel
Bardzo lekki krem nawilżający do twarzy. Dobrze nawilża i bardzo szybko się wchłania - ideał na lato. Myślę, że o nim muszę też jeszcze coś napisać osobno :)
Kupię ponownie.
Sylveco - lekki krem rokitnikowy
Bardzo dobry krem pielęgnacyjny. Ma świetny, naturalny skład. Używałam go z wielką przyjemnością, a więcej na jego temat przeczytacie >>TUTAJ<<
Kupię ponownie.

Kochani, znacie któryś z tych kosmetyków? Czy Wy też tak jak ja macie obsesję na punkcie rozcinania opakowań i zużywania wszystkiego do ostatniej kropli? :)

Pozdrawiam Was serdecznie!

26 komentarzy:

  1. ślicznie Ci poszło i jak duzo Balea i Alverde. U mnie ten balsam z olejkami się nie sprawdził. Miałam ten z olejkiem migdałowym i orzechami marula. Zapachu nie mogłam znieść, poza tym był dla mnie zbyt tłusty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mi akurat zapach nie przeszkadza ani to, że jest tłusty, gdyż jestem przyzwyczajona do codziennego wsmarowywania w siebie czystych olei :)

      Usuń
  2. Spore denko ;-) Kusi mnie ten krem z sylveco ;-)

    OdpowiedzUsuń
  3. O tym kremie rokitnikowym słyszałam muszę go wypróbować

    OdpowiedzUsuń
  4. Trochę się tego zebrało :) Chciałabym poznać krem Sylveco

    OdpowiedzUsuń
  5. Szampony z Alterry bardzo lubię :) Ślicznie pachną :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ileż przyjemniaczków z Balei :)

    OdpowiedzUsuń
  7. krem z Eveline mam już 3 miesiąc- zdecydowanie wolę jednak serum z Perfecty;)
    Zapraszam do mnie, 150obs i rusza naprawdę konkretne rozdanie :D KLIK :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Syoss mi kiedyś fryzjerka odradziła i kazała omijać szerokim łukiem. Za Sylveco właśnie się biorę i nie wiem czego się spodziewać, podobno dobre kosmetyki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Sporo tego :) Dużo produktów Balea, ja narazie miałam styczność z 3 żelami pod prysznic :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Gratuluję zużyć :D bardzo dużo tego uzbierałaś :))

    OdpowiedzUsuń
  11. Dużo zużyć;) Najwięcej produktów Balea;D

    OdpowiedzUsuń
  12. ja balea bardzo lubię i 'nadużywam' :) no to się cieszę, że nie jestem sama z tym rozcinaniem :D

    OdpowiedzUsuń
  13. skuś się koniecznie na balea. bo tą są tanie kosmetyki, a niektóre są naprawdę fajne! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Kuszą mnie kosmetyki balea :)
    Świetny blog, bardzo lubię serię diy :D
    więc obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurcze, Alverde jeszcze nie uzywałam. jestem na etapie testowania Balei, i własnie wrzuciłam post o szamponie truskawkowym.
    Myslę, że spróbuje któregos z kosmetyków, które pokazałaś:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Kremu rokitnikowego nie miałam jeszcze, ale brzozowy spisał się na medal:) Aktualnie używam szamponów z Alterry i jestem z nich bardzo zadowolona. Swego czasu była wersja też jagodowa, ale nie mogę jej teraz nigdzie dostać.

    OdpowiedzUsuń
  17. O losie, ile zużyć! I tak mało tych, do których już nie wrócisz, gratuluję udanych zakupów :)
    Kotałku, pozwoliłam sobie nominować Cię do Liebster Blog Award, mam nadzieję, że się nie gniewasz :D
    http://daisydesire.blogspot.com/2015/07/249-liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurcze, kiedyś miałam ogromną ochotę na kosmetyki Balea, teraz dałam sobie spokój - stwierdziłam, ze skoro mam do nich słaby dostepn to odpuszczę, ale jak czytam, ze je mocno zachwalas i kupisz ponownie (zwłaszcza balsam z pistacją - kocham pistacje!!!) to chyba znów mi sie zachciewa :);)

    Krem z Sylveco kupie z pewnością jak skończę te, ktore mam teraz :)

    Bardzo duzo zużyć - ja tez jestem maniaczką pielęgnacji i tez sporo zużywam zwłaszcza kosmetyków do twarzy :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz!

Zapraszam do komentowania i obserwowania ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...