sobota, 17 stycznia 2015

DIY - Macerat z czosnku i marchewki.



Witajcie!
Ostatnio przeglądają stronę z półproduktami wpadł mi w oko macerat z marchwi i zainspirowało mnie to do tego, aby spróbować zrobić swój, bo jest to bardzo prosta sprawa! Macerat to po prostu olej roślinny z wyciągami roślinnymi, a żeby go zrobić potrzebujemy jedynie wybranego przez nas oleju i jakiś roślinek z których chciałybyśmy wydobyć to co w nich najlepsze! :)

Najlepszym czasem na maceraty jest oczywiście wiosna/lato, bo wówczas mamy do dyspozycji świeże zioła. Wystarczy wyjechać gdzieś na wieś i pozbierać chociażby skrzyp polny. Z niecierpliwością czeka na zioła i jeśli te maceraty będą się do czegoś nadawać to na pewno w lecie zamaceruję jakieś zioła. Póki co postanowiłam, że wykorzystam to co miałam w lodówce, czyli czosnek i marchewkę.



Macerat z czosnku ma działanie bakteriobójcze i podobno przeciwłupieżowe. Można go stosować do wcierania w skórę głowy, co spowoduje przyspieszenie porostu włosów i wzmocni cebulki włosowe. Zapobiega wypadaniu włosów. Stosowany na twarz reguluję produkcję sebum i pomaga w walce z trądzikiem. Swoje właściwości czosnek zawdzięcza obecności siarki organicznej, która nazywana jest minerałem piękna! (Siarkę zawiera też cebula i z niej również możemy zrobić macerat do skóry głowy.)

Ciekawa jestem tylko co z kwestią zapachu czosnku... Bardzo chętnie stosowałabym macerat na skórę głowy, ale pod warunkiem, że ten zapach będzie się dało jakoś zmyć z siebie! :) Zobaczymy co z tego wyjdzie, ale jeżeli nie dam rady się tym smarować to myślę, że zużyjemy go jako dodatek do sałatek.


Macerat z marchwi, tudzież olej marchwiowy, zawiera sporo naturalnych karotenów, które pomagają nam w walce z naturalnymi procesami starzenia się skóry. Działa nawilżająco, wygładzająco, zmiękczająco i chroni skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Łagodzi podrażnienia, drobne ranki, a także warto go stosować w przypadku poparzeń słonecznych. Co więcej można go wykorzystać jako naturalny produkt brązujący skórę.
Zrobiłam go z myślą, że mogę go dodać do jakiegoś kremu kiedy w końcu wezmę się za ich robienie :)

Jak zrobić macerat?
Tak jak pisałam wcześniej potrzebujemy surowca roślinnego i oleju bazowego. Możemy macerować w oleju słonecznikowym, rzepakowym, lub jakimkolwiek innym, który lubicie i wiecie, że dobrze współgra z waszą skórą. Ja zdecydowałam się na olej z pestek winogron, gdyż wiem, że jest nisko komedogenny, czyli po prostu nie zapycha mnie.




Surowiec roślinny musimy bardzo rozdrobnić - ja czosnek przecisnęłam przez praskę, a marchewkę starłam na tarce. Następnie zalewamy to olejem i tu są różne metody: możemy po prostu zalać zimnym olejem i postawić na oknie, lub zalać podgrzanym olejem i odstawić w ciemne miejsce. Macerat musimy codziennie potrząsać w słoiku. Musimy mieć sporo rośliny, aby jak najwięcej składników przeszło do oleju, więc jeżeli chcemy zrobić cały słoiczek maceratu, wówczas potrzebujemy mniej więcej pół słoiczka rozdrobnionej rośliny.

Ja zdecydowałam się zalać zimnym olejem i postawiłam na blacie w kuchni :) Oczywiście musimy zadbać o to, żeby to wszystko zrobić higienicznie, więc trzeba wyparzyć i wysuszyć słoik.
Taki macerat powinien być gotowy po 4-6 tygodniach, wówczas przecedzamy go przez sitko, lub gazę, przelewamy do buteleczki i używamy!

Tak jak widzicie nie jest to skomplikowane, a co mi z tego wyjdzie to zobaczymy za parę tygodni!
Pozdrawiam serdecznie!

34 komentarze:

  1. Bardzo jestem ciekawa jak wyjdą maceraty:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ciekawe co ztego wyjdzie ;) Czosnek lubię tylko ten zapach, ale ma to swje plusy żaden wampir nas nie dopadnie :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ ciekawy post :) Chętnie zrobiłabym taki macerat ze skrzypu polnego - świetny pomysł :) Co do zapachy czosnku, to rzeczywiście może być on problematyczny... Ciekawa jestem rezultatów stosowania :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czekam na lato i będę coś kombinować z ziołami ;)

      Usuń
  4. Ciekawa jestem jak to wyjdzie ;))

    OdpowiedzUsuń
  5. Macerat z czosnku mnie zainteresował, o ile zapach będzie się zmywał z włosów, to chętnie bym go wypróbowała.

    OdpowiedzUsuń
  6. czekam na efekty :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Robiłam kiedyś taki olej :)

    OdpowiedzUsuń
  8. dla mnie zapach czosnku nie jest przeszkodą bo lubię wiec jest ok :D

    OdpowiedzUsuń
  9. ja bym ten macerat z czosnku zjadła do kanapek xd

    OdpowiedzUsuń
  10. ciekaw jak z tym zapachem czosnkowym :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa jestem jak wyjszie
    Pozdrawiam,
    Jolahogg.com

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie słyszałam o tym. Dołączam do obserwowanych, będę zaglądać. :-)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ooo,ciekawe.Kiedyś chetnie wypróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  14. o maceratach czytam pierwszy raz w życiu;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny pomysł. Sama zastanawiałam się nad maceratem z płatków róży, ale nie myślałam, ze można wykonać go w tak prosty sposób :)

    Będę miała do Ciebie pytanie, ale to już na priv :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Genialna sprawa, czosnek to cud natury totalny :)

    OdpowiedzUsuń
  17. bardzo ciekawy wpis, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Z maceratem z czosnku spotykam się po raz pierwszy. Planuję zrobić macerat z mieszanki ziół, ale jakoś ciągle nie mam odwagi się za to zabrać...

    OdpowiedzUsuń
  19. Kolejny przepis z którego skorzystam :) Dziękuję:]

    OdpowiedzUsuń
  20. Świetny wpis. Na twoim blogu zawsze znajdę jakąś inspirację:)

    OdpowiedzUsuń
  21. Hej, ja również robię swoje kosmetyki i uwielbiam ten naturalny kosmetyczny świat. A propos maceratów, zrobiłam swój z nagietka, 2 tygodnie grzeał się na parapecie w słońcu. Planuję zrobić na jego bazie krem :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz!

Zapraszam do komentowania i obserwowania ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...