piątek, 2 stycznia 2015

Mój sposób na zapach olejku do mycia ISANA


Witajcie w Nowym Roku!
Całkiem niedawno tutaj  pisałam o Olejku do mycia Isana. Jest on naprawdę dobrym produktem w bardzo niskiej cenie. Jednak jego zapach bardzo mi przeszkadzał, do tego stopnia, że nie wiedziałam czy będę w stanie go zużyć.

Bardzo nie lubię marnować czegokolwiek, a dodatkowo olejek fajnie działą na skórę, więc byłoby mi szkoda go po prostu wyrzucić, więc zaczęłam kombinować co mogłabym z nim zrobić.

Wpadłam na pomysł, że doleje do niego olejku pichtowego, który przytłumi ten dziwny zapach, a dodatkowo produkt zyska świetne właściwości tegoż olejku. Dodałam około 15 kropli, zapach był trochę lepszy, ale jeszcze nie taki jak oczekiwałam, więc dodatkowo wlałam 5 kropli olejku miętowego i efekt dla mnie jest genialny.

Teraz nie mam już problemu z zapachem Isany, na pewno wykończę ten olejek i kto wie może nawet skuszę się na zakup kolejnej buteleczki i pokombinuję z innymi olejkami eterycznymi!

Taki prosty sposób, a działa!
Polecam Wam pokombinowanie z tym olejkiem jeśli przeszkadza Wam jego zapach, bo jest to naprawdę dobry produkt w śmiesznie niskiej cenie, ale niestety zapach odstrasza :)
Pozdrawiam!

35 komentarzy:

  1. Nie widziałam go w Rossmanku, muszę poszukać i obwąchać na żywo :) Fajnie sprawę rozwiązałaś :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Można nazwać go olejkiem, który zapachem zachęca aby go stuningowac ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Świetny pomysł! Muszę to wypróbować :)
      Wpadnij do mnie: http://szafazapachow.blogspot.com/

      Usuń
  3. Ciekawy pomysł :)

    U mnie na blogu pojawiło się pierwsze rozdanie, jeśli jesteś chętna to zapraszam do wzięcia udziału.

    OdpowiedzUsuń
  4. Muszę kipic ten olejek pichtowy w koncu , kiedyś miałam i dobrze sie sprawował .Pozdrawiam Kasia

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie miałam go jezcze, za to mam podobny z Nivea :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo dobry pomysł :) Nie próbowałam jeszcze tego olejku, więc nie wypowiem się na temat zapachu, jednak słyszałam, że wielu osobom na yt i blogach nie odpowiada. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. oo ciekawie :)

    www.kataszyyna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam tego typu olejek z Nivea i zapach też był dziwny, więc to bardzo fajny pomysł na jego neutralizacje :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Też go miałam, miałam również wersję z Nivea - oba pachną podobnie, jak dla mnie rybio ;) Dobry pomysł z olejkiem tym bardziej, że zaopatrzyłam się teraz w kilka zapachów do kominka i tez mam miętę - świetny patent ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. To może być dobry sposób, jak na razie mam tylko olejek do twarzy l'oreal i jestem z niego bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie miałam olejku z l'oreal, muszę go poszukać :)

      Usuń
  11. najprostsze pomysły są zawsze najlepsze:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Bardzo fajny pomysł :) lubię ten olejek, zapach jest dla mnie znośny, ale chyba wypróbuje Twój sposób na jego udoskonalenie:)

    http://ciekawekosmetyki.pl

    OdpowiedzUsuń
  13. Mnie jego zapach aż tak bardzo nie przeszkadza. Świetnie sprawdzał się do mieszania peelingu kawowego, Jak jeszcze go robiłam, to używałam właściwie tylko olejku Isana :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. nie pomyślałam o tym, żeby używać go do peelingu kawowego, dobry pomysł! :)

      Usuń
  14. ja go nie miałam i jakoś nie korci mnie żeby go zakupić :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ja go kupiłam już oooo wtedy, gdy był nowością=fajny był

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny pomysł, tego jeszcze nie miałam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przyznam szczerze ze nie wiedzialam wczesniej o jego istnieniu

    OdpowiedzUsuń
  18. nie wiedziałam ,o czymś takim do tej pory

    obserwuję i pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  19. a ja nigdy nie lubiłam zapachów isany zawsze wydawały mi sie duszące ;) obserwuję i zapraszam do siebie ;)
    asziaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  20. Muszę spróbować tego olejku :-) Zapamiętam twoją metodę na niego ;-)

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze wiedzieć :) Też lubię działanie tego olejku, ale smród jest niesamowity...

    OdpowiedzUsuń
  22. Świetny pomysł z dolaniem do niego olejków eterycznych ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Ja jakoś go nie widziałam w Rossmanie ;< Koniecznie muszę poszukać tego produktu ;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Tylko jeden krok dzieli Cię od zostania kreatorem zapachów:) A tak an poważnie to znalazłaś ciekawy sposób, by doprowadzić ten produkt do użytku:) Ja bym na to nie wpadła:)

    OdpowiedzUsuń
  25. Świetny sposób ale na żadną Isanę się nie skuszę, kiedyś mnie to cholerstwo bardzo uczuliło.

    OdpowiedzUsuń
  26. świetny pomysł! też go kiedyś miałam i poszedł do śmieci, bo ten zapach mnie odstraszał

    OdpowiedzUsuń
  27. Dobrze wiedzieć! Miałam ten olejek, a zapach mnie aż wywracał... :D

    OdpowiedzUsuń
  28. Tez nyslalam by dodawac do niego jakis olejek o mocnym zapachu:)

    OdpowiedzUsuń
  29. Też przeszkadza mi jego zapach wyjściowy. ;)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz!

Zapraszam do komentowania i obserwowania ;)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...