Witajcie!
Dzisiaj mam dla Was kolejny pomysł na kosmetyk robiony samodzielnie w domu, a jest to nawilżający tonik z zatężonym aloesem i wyciągiem z . Ja długo nie używałam toniku ( nie licząc toników z kwasami ), de facto przekonałam się do tego typu produktów parę miesięcy temu, kiedy odkryłam jak dobrze działają na moją skórę twarzy hydrolaty użyte rano przed kremem. Ostatnio wykończyłam hydrolat z neroli >>KLIK<< i postanowiłam, że zrobię sobie coś swojego.
Niedawno zamówiłam sobie trochę półproduktów, a między innymi był to ekstrakt z hibiskusa. Dużo z nim kombinowałam i nadal próbuję stworzyć z nim krem do twarzy i nie wiem dlaczego ale nie jest to prostym zadaniem, bo mi się rozwarstwia kremik - choć moja ostatnia próba wygląda obiecująco i jak na razie krem jednolity, więc może pojawi się jakiś przepis z nim ;)
Jako, że krem mi średnio wygodził, a ze względu na bardzo dobre właściwości tego ekstraktu koniecznie chciałam go jakoś wykorzystać, więc zrobiłam prosty tonik nawilżający.
Hibiskus zawiera dużo związków organicznych, które mają dobroczynne działanie na naszą skórę.
Właściwości hibiskusa:
- działa silnie antyoksydacyjnie (opóźnia procesy starzenia się skóry)
- poprawia elastyczność skóry
- działa rewitalizująco i odmładzająco, poprawia koloryt skóry
- działa antybakteryjnie, przeciwzapalnie i antytrądzikowo
- pomaga w eliminacji toksyn ze skóry i przywraca normalną równowagę kwasowo-zasadową skóry
- ma doskonałe właściwości tonizujące i zmiękczające
- nawilża i łagodzi podrażnienia skóry
- wspomaga mechanizmy ochronne skóry
- stosuje się go w produktach antycellulitowych oraz w balsamach po golenia
- stosuje się go w produktach do włosów ( zmniejsza świąd i łuszczenia się skóry, zapobiega siwieniu i wypadaniu włosów, przeciwdziała łupieżowi i nadmiernemu wydzielaniu sebum przez skórę głowy)
INCI mojego wyciągu: Aqua, Propylene glycol, Hibiscus Sabdariffa Flower, Phenoxyethanol
Właściwości aloesu:
- działa nawilżająco i ściągająco
- regeneruje skórę
- działa przeciwzapalnie i antybakteryjnie
- łagodzi podrażnienia
INCI mojego aloesu zatężonego: Aloe vera
Skład mojego toniku: (na 30g toniku)
- 75% woda destylowana (25g)
- 10% aloes 10-krotnie zatężony (3g)
- 5% wyciąg z hibiskusa (1,6g)
- 5% kwas hialuronowy (1,6g)
- 5% mocznik (1,6g)
- konserwant - wersenian dwusodowy - odrobinka na końcu łyżeczki
Jak widzicie po składzie tonik jest naprawdę bardzo nawilżający. Jeśli chodzi o wykonanie to wszystkie składniki odmierzyłam i wymieszałam razem, po czym przelałam do buteleczki z atomizerem. Toniku używam od jakiegoś czasu codziennie rano i zauważyłam, że skóra wygląda lepiej - jest bardziej nawilżona i odżywiona. Odrobinę toniku psikam w zagłebieniu dłoni i rozsmarowuję na twarzy - tonik ma konsystencję lekko różowej wody, ale przy rozprowadzaniu na skórze daje wrażenia jak gdyby był odrobinę żelowy- jest taki śliski :)
Tonik bardzo służy mojej skórze, a kolejny planuję zrobić z nieco wyższą zawartością hibiskusa, bo na początek nie wiedziałam ile go dać i jest w nim tylko 5%.
Co sądzicie o takim toniku? Używacie w ogóle toników, czy tak jak ja kiedyś nie widzicie sensu w stosowaniu tego typu produktu?
Mam nadzieję, że przepis Wam się spodobał i może zachęciłam kogoś do zrobienia swojego toniku!
Wygląda bardzo zachęcająco :D Ja mam w domu gotowy tonik Sylveco hibiskusowy, ale jeszcze nie używałam ;p
OdpowiedzUsuńteż mnie kusi gotowiec z sylveco :) pewnie prędzej czy później się skuszę :)
Usuńtez mam ten ekstrakt z hibiskusa:) i własnie pisze poradnika część jak zrobic tonik a ty znowu bedziesz na wyższym poziomie;)
OdpowiedzUsuńTy mi napisz jak z tym krem zrobic haha bo nie chce mi za cholere wyjsc haha <3
Usuńnapis mi na maial przepisy według jakich robiłaś ok?
UsuńMiałam tonik hibiskusowy Sylveco i był super, więc ten przepis też musi być fantastyczny.
OdpowiedzUsuńmuszę przetestować ten z sylveco ;)
UsuńSuper przepis, może kiedyś coś sobie ukrece takiego :-)
OdpowiedzUsuńChętnie wypróbuję ten przepis :)
OdpowiedzUsuńZawsze mam obawy co do produktów robionych samemu w domu...
OdpowiedzUsuńAle tym przepisem jestem zainteresowana :)
Całkiem możliwe, że się odważę :)
zachęcam do odważenia się! :)
UsuńWygląda jak jakiś smaczny soczek ;) Mnie kusi tonik z Sylveco ;)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam pić, ale wątpię żeby był pyszny haha :) ale najwżniejsze, że skóra go polubiła!
UsuńGdybym umiała, to chętnie bym zrobiła :D
OdpowiedzUsuńakurat to nie jest nic trudnego, warto spróbować! :)
UsuńI znowu bardzo przydatny przepis :) chętnie skorzystam :)
OdpowiedzUsuńcieszę się! :)
UsuńEkstra, boski :) Ja mam teraz tonik 100% wody różanej, ale Twój muszę tez zrobić kiedyś :)
OdpowiedzUsuń:) ja przez jakiś czas używałam hydrolatu różanego i do niego też na pewno wrócę! :)
Usuńnaturalne kosmetyki są najzdrowsze, a ten robi wrażenie.
OdpowiedzUsuńMuszę zrobic i wypróbować na sobie :)
OdpowiedzUsuńPięknie, nigdy nie interesowałam się hibiskusem, okazuje się, że ma więcej dobrych właściwości niż się spodziewałam :)
OdpowiedzUsuńMuszę wrócić do używania toników, ale na razie pozostanę przy tych gotowych :D
OdpowiedzUsuńjak będę mieć składniki zrobię taki:D
OdpowiedzUsuńfajnie! :)
Usuńmam nadzieję że nic nie wybuchnie w trakcie xd
UsuńJa akurat rzadko używam toników, ale przyznam, że taki chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJak zawszę podziwiam samodzielne robienie kosmetyków, przekracza to moje możliwości :)
OdpowiedzUsuńKolor ma bardzo fajny. Ja nie mam dość samozaparcia, żeby samemu robić kosmetyki - wolę gotowce.
OdpowiedzUsuńHibiskus uwielbiam. Kiedyś stosowałam tonik a teraz nie wiem gdzieś zaginął wśród mojej codziennej pielęgnacji.
OdpowiedzUsuńwydaje sie mega genialny ;) tlyko szkoda ze ja bym go wypila ;o wyglada jak oranzada ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis! Muszę wypróbować go u siebie ;-)
OdpowiedzUsuńużywam toników, aktualnie z bandi, który ma taką sama pompkę jak Twój :)
OdpowiedzUsuńa taj ! dziękuję moja tysięczna < 333
OdpowiedzUsuńOj chciałabym go :) I pewnie fajniejszy jest jak ten hibiskusowy z Sylveco :)
OdpowiedzUsuńAle super pomysł! :)
OdpowiedzUsuńChyba jutro zrobię sobie taki tonik :) Jestem bardzo ciekawa co zdziała na mojej cerze :)
OdpowiedzUsuńtrzeba wypróbować ;D
OdpowiedzUsuńHej ja też przymierzałam się do tego toniku! :) super sprawa, muszę gdzieś notować fajne pomysły. Zapraszam do mnie na kremik ogórkowy ;)
OdpowiedzUsuńtaki domowy tonik hibiskusowy jak z Sylveco ;p
OdpowiedzUsuńwłaśnie Sylveco mnie zainspirowało :)
UsuńMmmm... wygląda tak smakowicie, że gdyby nie kwas hialuronowy, mocznik, że prędzej bym go wypiła... a na twarz chyba nic by nie zostało ;) :P Aloes jest taki zdrowy a prawdziwego hibiskusa jeszcze mi zostało z Egiptu. :)
OdpowiedzUsuńKolorek ma bardzo przyjemny :)
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażniem, że ciągle widze u Ciebie nowe kosmetyki własnej roboty :D
Świetny pomysł, muszę wypróbować;)
OdpowiedzUsuńŚwietny blog! Bardzo Cię podziwiam :) Zawsze mi się marzyło, żeby zrobić swój własny kremik albo inny kosmetyk, Ale jakoś tak wychodziło, że do tej pory tego nie zrobiłam :P
OdpowiedzUsuńZ jakiej strony zamawiałaś swoje półprodukty do zrobienia tego toniku? Czy nada się on do cery tłustej (w sferze T) i miejscami suchej?
pozdrawiam serdecznie :)
Pati
Bardzo dziękuję za miłe słowa! :) półprodukty zamawiałam różnych sklepów, ale zwykle w jednym znajdziesz wszystko (aloes i kwas hialuronowy - naturadlapiekna, wyciąg z hibiskusa- zielonyklub, mocznik- mazidla i woda destylowana ze stacji benzynowej). Ja mam skórę mieszaną/tłustą i lubi mi coś na niej często wyskoczyć, miejscami moja skóra też lubi być przesuszona, a ten tonik bardzo dobrze się u mnie sprawdził. To jest w sumie tonik bardzo uniwersalny i świetnie sprawdzi się w zasadzie u każdego- no chyba, że ktoś jest uczulony na któryś ze składników :) Teraz zrobiłam kolejny tonik z hibiskusem z prostszym składem i myślę, że niebawem pojawi się kolejny przepis z użyciem tego ekstraktu :) pozdrawiam!
UsuńMyślisz że napar z hibiskusa w połączeniu z żelem aloesowym i wodą też by sie nadał ? Bo nie mam niestety w domu tych półproduktów o których piszesz ☺
OdpowiedzUsuń