Problem zaczął się kiedy znudzona
czarnym kolorem postanowiłam coś w sobie zmienić i zamarzyłam o brązowych
włosach...
Przez przypadek natchnęłam się w
internecie na produkt Uber i raczej nie nazwałaby tego zbiegu okoliczności
szczęśliwym. Śmiało mogę powiedzieć o sobie,że jestem włosomaniaczką. Bardzo
dbam o włosy i uważam je za jeden z moich największych atutów, dlatego na
starcie przekreśliłam pomysł pójścia na dekoloryzację, gdyż moja fryzjerka
ostrzegała mnie, że z moich długich i naturalnie kręconych włosów niewiele
zostanie.
Uber zachęcił mnie, gdyż producent
twierdzi, że w jego skład nie wchodzą substancje drastycznie wpływające na
strukturę włosa, a produkt działa na zasadzie obkurczania pigmentu , który
następnie musimy wypłukać.
Informacja o produkcie ze strony
producenta:
"Zmywacz zawiera ekstrakt
zmiękczającego Japońskiego Jedwabiu, znanego ze
swych mocnych właściwości ochronnych i nawilżających.
Ten niepowtarzalny Zmywacz Koloru do
Włosów ÜBER, jest wygodnym, skutecznym i bezpiecznym sposobem na usunięcie
niepożądanego koloru włosów. Nie zawiera wybielaczy, utleniaczy czy amoniaku,
dzięki czemu jest bezpieczny dla włosów, nie niszcząc ich i nie wpływając na
ich strukturę.
Profesjonalny produkt, który został
specjalnie sformułowany do bezpiecznej dekoloryzacji i przeznaczony jest do
odwrócenia procesu utleniania (farbowania) sztucznych cząsteczek koloru występujących
w domowych i salonowych farbach syntetycznych (sztucznych).
Nie rozpoznaje on wieku farby, jej
koloru ani tego czy jest ona trwała lub póltrwała i zmywa również nagromadzone
warstwy kolorów, które pozostały po poprzednich farbowaniach włosów.
W odróżnieniu od większości produktów
na rynku zawiera on aktywne składniki “redukujące”, które powodują kurczenie
się sztucznych cząsteczek farby do ich pierwotnej formy czyli: bezbarwnych
pośredników (inne obecnie dostępne na rynku produkty zawierają środki
wybielające). W istocie, zachodząca tu redukcja Radox jest reakcją odwrotną do
utleniania. Farba jest redukowana do cząsteczek pośredniczących, co powoduje,
że dzięki swoim niewielkim rozmiarom mogą być uwolnione i spłukane z włosa.
"
Cena nie jest zbyt niska- 60zł za
komplet, na moje włosy musiałam zużyć dwa opakowania- ale też nie jest tak
wysoka, aby zniechęcić zdesperowaną kobietę, która pragnie zmiany koloru :)
Postępowałam zgodzie z
zaleceniami na ulotce. Nałożyłam produkt, czekałam i czekałam, a potem baaardzo
długo płukałam włosy.
Już podczas płukania czułam, że moje
włosy zrobiły się bardzo nieprzyjemne w dotyku- suche i szorstkie, co bardzo
mnie za niepokoiło. Po skończeniu procesu miałam ogromny problem z rozczesaniem
włosów, już prawie płakałam na myśl, że może trzeba będzie je obciąć... ale na
szczęście jakoś doprowadziłam je do ładu.
A efekty?
U mnie dosyć mizerne.
Od razu po wysuszeniu, włosy nabrały
w wyższych partiach marchewkowych barw, końcówek w zasadzie nie ruszył, ale
chwilowo byłam zadowolona, że chociaż do ucha włosy są nieco jaśniejsze.
Podsumowując, jak dla mnie szkoda
było pieniędzy, a przede wszystkim włosów, bo musiałam podciąć końcówki, a
przez kolejne tygodnie wcierać w nie olejki, aby jako tako wróciły do swojej
kondycji.Czytałam wiele pozytywnych komentarzy o Uber i w nie uwierzyłam, a
teraz nie jestem pewna czy te opinie były nierzetelne czy tylko u mnie produkt
okazał się całkowitą klapą.
Na własnej skórze przekonałam się, że
nie ma cudownych środków i trzeba cierpliwie czekać aż włosy odrosną ( choć
zdecydowałam się jeszcze raz zaryzykować i zrobiłam kąpiel rozjaśniającą, która
za około 6zł dała znacznie lepsze efekty).
Może ktoś miał lepsze doświadczenia z
Uber?
Pozdrawiam! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Bardzo serdecznie dziękuję za każdy komentarz!
Zapraszam do komentowania i obserwowania ;)